środa, 11 lipca 2012

Retrievery!

W Polsce na wystawach nie zdarza się to często, ale my miałyśmy szczęście.
Na niedzielnej Międzynarodowej Wystawie Psów Rasowych (CACIB) pojawiły się wszystkie psy z grupy retrieverów.

Najliczniejszą grupą były goldeny i labradory. Labradory w wszystkich trzech kolorach i głównie kremowe goldeny. Zaczynam się zastanawiać co stało się z tymi złotymi lub wręcz rudawymi bohaterami amerykańskich filmów familijnych. Czy wam też się wydaje, że już ich nie ma?
Niemniej jednak goldeny prezentowały się znacznie lepiej w wystawowej wersji niż labradory. Olu, przepraszam ;-) Piękne, niesplątane futro i ta urocza przyjacielskość w spojrzeniu. Aż chciałoby się spędzić na nowo z takim dzieciństwo ;-)


























Nie jestem fanką przerośniętych labów. Niby jak tak pies ma być przedstawicielem rasy użytkowej. Może jako boja, nie aporter.

kiepski widok - dwie kluski i obie w kolczatce ;/



przerwa techniczna ;)


Kolejne wg liczebności były flat coated retrievery. Z pominięciem jednego(?) wszystkie czarne.
Coraz więcej mamy tych psów w Polsce. (Na kwietniowych zawodach Obi były 2 psy)















































Teraz trochę zamieszam i będzie o jednej owcy, czyli curly coated ;-) Prezentowano jedną sukę. Pierwszy raz na żywo widziałam tę rasę i musicie mi uwierzyć, że wygląda dość hmm... osobliwie. To tak jakby flata potraktować ultramocnym skrętlokiem ;-) W sumie by się zgadzało bo ccr-y są również maści czarnej i brązowej.


























Idąc dalej tym tropem trafiamy do mojego wymarzonego chesapeake bay retrievera. Był tylko jeden, maści sedge, ale to i tak duży sukces. CBR jest zbliżonej postury do flata, ale dla mnie mocniejszej.







Przyznaję się, że mimo iż jestem zauroczona chessy, to moje serce na tej wystawie skradł kto inny.

Nova Scotia Tolling Duck Retriever czyli toller :-) Jak można oprzeć się takim uroczym szczeniakom? Tollery są jakby z innej bajki wśród retrieverów. Mniejsze - wielkości bordera, ogniście umaszczone. Mimo, że to były szczenięta nie lgnęły do obcych i wcale nie wyglądały na zahukane tak wielką ilością ludzi i psów. Świetny charakter i zorientowanie na swoim opiekunie :-)


Karmel

















































































Jeden ze szczeniaków przywołał wspomnienia z dzieciństwa swym imieniem, Karmel. Tak wabił się kundelek mojej cioci, całkiem podobny do rudych. A propos wspomnień z dzieciństwa, to zajrzyjcie do Berka, może też przypomnicie sobie przyjaciela z dawnych lat.

Wszystkim, którym spodobały się rude odsyłam do świetnej strony poświęconej rasie.

6 komentarzy:

  1. ja na spacerach często spotykam złote goldeny .. za to niezbyt często widuję te kremowe

    fajna relacja z wystawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy! :-)

      a widzisz a ja spotykam same białasy ;-)
      już całe wieki nie widziałam złotego psa

      Usuń
  2. Labradory wyglądają fatlnie, gdy jeszcze wystawiałam Larego to zazwyczaj przegrywaliśmy z tymi z nadwagą. Nie wiem do czego ten trend ma prowadzić. Jestem miłośniczką curly, szczególnie wątrobianych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przed dłuższy czas zastanawiałam się co to za kolor ten wątrobiany :D Dopiero jak zaczęłam czytać standard flatów i curly dotarło do mnie, że to czekoladowy :D choć może chodzi o to że ma przebłysk czerwieni…

      A co do labów, to dramat, oglądałyśmy klasę młodzieży i 1 pies wyglądał w miarę dobrze. Przecież przy takim pokroju można olać testy na dysplazję – co z tego, że nie będzie predyspozycji genetycznych jak dojdzie do uszkodzeń z nadwagi…

      Usuń
  3. O a na zdjęciach moje burki :))
    Curly to moja Lola;) A na drugim flacim zdjęciu jest mój Alut, to ta wystawiana przez dziewczynę, miała numer 1622 :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) gratulujemy pięknych psiaków!
      miło, że udało się odnaleźć swoje 'pociechy' na naszych zdjęciach.

      Usuń