wtorek, 13 grudnia 2011

Puf! Puf!


  Kupiłam mężowi pufę... jednak nie miała ona swojego specjalnego zastosowania, a na pewno nie na co dzień. Też nie od razu, stało się co się stało... Tesla któregoś dnia, zobaczyła jakim fajnym i wygodnym gniazdkiem może być pufa :)

Nie zawsze na niej leży, czasem woli wyprostować kości i rozłożyć się na twardej i chłodnej podłodze.