wtorek, 3 lipca 2012

PRZYSTANEK: Czuły Barbarzyńca

Dzisiejszego popołudnia wybrałyśmy się z Anią na kawę do przesympatycznej klubo-księgarni.

Tesla przetestowała to przyjazne psom miejsce na własnej... sierści ;)


Wpadłyśmy na małą/szybką kawę a skończyło się na długich pogaduchach i dużym Latte:)

Zazwyczaj gdy wychodzę na miasto, myślami jestem z pozostawioną w domu sunią. Na szczęście istnieją miejsca takie jak te gdzie można spędzić miło czas z bliskimi i swoimi pupilami przy boku. 


SERDECZNIE POLECAMY:

Czuły Barbarzyńca | ul. Dobra 31, 00-344 Warszawa
Pn-Pt: 10:00 - 22:00, Sob: 10:00 - 22:00, Ndz: 12:00 - 22:00










4 komentarze:

  1. Wpuszczają psiaki do środka, tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak :)
      przyszedł też jakiś mały terrier. Weszłyśmy i nikt nic nie powiedział. Tesla oczywiście zbierała uśmiechy :)

      Usuń
  2. Pewnie,że Tesla zachwyca :D. w taki upał to fajnie psa w klimatyzowanym pomieszczeniu na czas kawy trzymać :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. klimatyzacji tam nie było, bo drzwi były otwarte, ale i tak było dość przyjemnie :)

      Usuń