poniedziałek, 8 października 2012

Petycja ws wybiegu w Ursusie




Skończyliśmy zbierać podpisy pod petycjami, pod tą realną i wirtualną.
Drobne podsumowanie półmetka :)

Podpisy mogliście składać pod petycją wirtualną i złożyliście ich 34. Dziękuję wszystkim internautom za poparcie.


Dzięki zaangażowaniu sklepu PetPlanet mogliście także podpisać się pod jej papierową wersją. :)
Podpisów zebraliśmy 264 i jest to liczba, która przeszła moje oczekiwania. Sklep PetPlanet jest źródłem takiego dużego poparcia. Cudownie jest spotkać osoby, które są zaangażowane w dobro zwierząt i mieszkańców dzielnicy :-)
 
Łącznie mamy 298 podpisów!
 
Mieszkańcy Ursusa! jestem z Was dumna! :-)


Nie będę ukrywać, że liczba 50 podpisów, do jakiej chciałam dojść w petycji online, wynikała z mojego braku wiary. Nie przypuszczałam, że tak wielu z Was podzieli ze mną chęć wybudowania wybiegu. 

Petycja w formie drukowanej trafiła dziś rano do kancelarii urzędu Dzielnicy Ursus. Została zachowana kserokopia podpisów, petycji i pisma przewodniego wraz z pokwitowaniem przyjęcia pisma.
Teraz czekamy na odpowiedź, która nadejdzie nie wcześniej niż 2 tygodnie.
Co do timingu całego wydarzenia. Musicie wiedzieć, że cokolwiek czego powstanie wymaga pieniędzy musi widnieć w budżecie. Ten na przyszły rok jest właściwie już domknięty.
Osobiście realizacji projektu nie przewidywałam w ekspresowym tempie. Musimy uzbroić się w cierpliwość :)

Właściciele PetPlanet i ja :)




Osoby, które wraz z podpisem zostawiły swój mail, otrzymają od nas wiadomość z liczbą głosów poparcia, a później informacją o statusie sprawy.

A teraz mniej oficjalnie :-)
Nie chcę by sprawa ucichła po złożeniu podpisów. Nie traktuję tego jako koniec mojej pracy. Teraz chciałabym dotrzeć do mieszkańców nieposiadających psów, radnych, celebryta też mógłby być żartowałam albo i nie  ;-)

W miarę możliwości chcę pokazać, że sprawa jest dla Nas istotna. Trzymajcie kciuki i jeżeli możecie, to wesprzyjcie mnie w mówieniu o wybiegu. Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy będą popierać ten projekt, ale ważna jest rozmowa!

Pozdrawiam i Dziękuję!
Ania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz