czwartek, 20 września 2012

Bartek Strożek "Burki"

Dziś udostępniamy miejsce Bartkowi na jego tekst.
Zapraszamy do lektury!


Mam to szczęście (i nieszczęście naraz), że sporo w życiu podróżowałem. Jedną z tych rzeczy, na które zwracam uwagę od razu po przyjeździe, to czy na miejscu są Burki, Burki to specjalna rasa zupełnie nierasowych kundli, zachowujących się jak stado w danym miejscu/mieście. Burki są mądre, sprytne, leniwe i doskonale zaadaptowane do miejsca, w którym żyją.



Zwykle widać też, że kiedyś był jakiś AlfaBurek, który znacząco wpłynął na to, jak w danym miejscu Burki wyglądają. Jeżeli AlfaBurek był kudłaty, miał krótkie nóżki i kręcony świński ogonek, wszystkie Burki w okolicy tak wyglądają.

Burki zwykle przesypiają całe dnie, niezależnie od tego ile osób kręci im się nad głowami.



Na przykład okolice budki z lodami na deptaku to doskonałe miejsce na drzemkę!

Burki śpią, ponieważ muszą oszczędzać energię w dzień na szukanie pokarmu wieczorami. W dzień bywa gorąco, lepiej przespać się kapkę i ochłodzić a jedzenie poszukać wieczorem.



W Europejskich miastach Burków nie ma. Wyłapywane i wywożone do schronisk żyją w klatkach, dopóki niektóre szczęśliwe sztuki nie znajdą prawdziwego domu. Niby z jednej strony – czemu nie mogły by żyć w parkach czy na ulicach? Ja znam odpowiedź: abstrahując od różnych ich chorób, które przenoszą, kiedyś w jednym z parków na Wschodzie Burki po prostu pogoniły mnie z kłami. Całe stado wieczorem stwierdziło, że to ich miejsce na szukanie jedzenia i gdyby nie jadące obok samochody, między którymi Burki nie chciały mnie gonić, było by ze mną kiepsko.

Powód, dla którego szukam w mieście Burków, jest taki, że po stosunku ludzi do Burków można od razu poznać jacy są tam ludzie. Jeżeli Burki są dobrze traktowane, nie przeganiane i dokarmiane, to od razu wiadomo, że ludzie w okolicy mają serce. Tak na przykład jest na Ukrainie i w Stambule, Burki można spotkać wszędzie.


Burki jednak są ostrożne. Widać, że od czasu do czasu dostaną kopniaka od jakiegoś głupka.. Są dobrze tolerowane, ale to nie znaczy, że ktoś się z nimi pieści. Dość często widać, jak jakiś Burek przemyka się bokiem, unikając towarzystwa dwunogów. Na Filipinach na przykład Burki są chude i mimo, że śpią na na ulicach, unikają towarzystwa dorosłych. Burki nigdy nie mają łatwo.



Tak więc jeżeli na spacerze pod ławeczką, na której chcecie usiąść, zobaczycie Burka, usiądźcie na innej ławce. Niech sobie Burek pośpi.

 


Czy wy też mieliście jakieś spotkania z Burkami?

Tekst i fotografia: Bartek Strożek

1 komentarz:

  1. oj zgadzam sie jak najbardziej co do tego Alfa Burka :D. W kazdej miejscowosci Burki są "jakies" - wlansie takie jak ten jeden Burek.

    OdpowiedzUsuń