Co można zrobić z nudy i polaru w deszczowy wieczór?
Odpowiedzi pewnie może być kilka ;-)
ja zrobiłam polarowy aport dla szczeniaka ;-)
Jeżeli macie zbędny polarowy kocyk, to pobiegnijcie po nożyczki i zabierzcie się do pracy.
najlepiej wybrać kocyk osoby, którą lubicie ;-)
Odcinamy 2 dłuuugie paski (te mają 130 cm)
Jak już wycięliśmy sobie 2 paski to składamy ja je pół. Przekładamy je przez siebie jak dwie zaczepione podkowy i jeden pasek wiążemy po środku.
Teraz chyba najtrudniejszy moment.
Rozkładamy nasze paski w krzyż, tak aby końcówki tego samego paska leżały
na przeciwległych końcach.
Następnie przekładamy końce tworząc wiatraczek. Czwarty pasek przechodzi przez utworzoną pętelkę. Równomiernie zaciskamy
Powtarzamy układanie wiatraczka, aż uzyskamy głowę aportu i odpowiedni ogon ;-)
Im lżej zaciśniemy węzeł tym szerzej rozłoży nam się polar. Ja wraz z postępem prac zaciskałam go coraz mocniej.
Podobno, bo nie miałam jak sprawdzić, mając dwa paski różnych kolorów uzyskamy spiralny wzór.
Proszę miękki aport gotowy!
W ten sam sposób, tylko z 4 związanych pasków możemy zrobić sznurek do przeciągania :)
Za pomysł dziękujemy Panu Maciejowi z kursu PT :-)
p.s. Niestety zdjęcia nie są najlepszej jakości. Jak będę się nudzić w dzień, to zrobię lepsze zdjęcia ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz