środa, 27 marca 2013

Zabawka dla psa - piesek z Tchibo


Od gwiazdki minęły ponad 3 miesiące. Najwyższy czas opisać ten niewielki, ale jak radosny prezent.

Gdy zobaczyłam w ofercie Tchibo tą zabawkę, bardzo mi się spodobała i chciałam ją kupić, ale z braku czasu i przez inne zaplanowane wydatki, jednak zrezygnowałam. Jak się okazało - i dobrze - bo pod ubiegłym bożonarodzeniowym drzewkiem czekał na Teslę ten mały, pluszowy piesek.

Jako, że Tesla ma wielkiego bzika na punkcie innych czworonogów to ten świąteczny prezent bardzo jej się spodobał (a jest dość wybredna co do zabawek). Oprócz długich zwisających uszu, które można pomiętolić, zabawka ma w środku piszczałkę. Wokół pluszaka znajduję się solidny pleciony sznurek, którego psiak się kurczowo trzyma łapkami.

Zabawka świetnie się sprawdza w domowych wspólnych zabawach, jak przeciąganie czy aporcik. Dzięki sznurkowi łatwo ją chwycić i poprzeciągać się trochę z naszym pupilem. Tesla czasem przynosi pluszaka aby jej rzucić, a czasem sama biega z nim po mieszkaniu i ściska piszczałkę. Jej dźwięk jest dość stonowany przez co nie jest denerwujący.

Mimo, że prezencik z Tchibo jest bardzo solidny, nigdy nie zostawiam Tesli samej z zabawką. Bałabym się, że w samotności mogłaby wygryźć piszczałkę i ją niechcący połknąć. Jednak dzięki temu, że pluszak jest chowany do szuflady i znika na jakiś czas, to jest on wciąż atrakcyjny dla Tesli i sunia cieszy się na jego widok, za każdym razem jakby go dostała pierwszy raz.

Zdecydowałam się napisać ten post, ponieważ ta zabawka po wielu tygodniach nadal trzyma się w doskonałej formie oraz daje Tesli wciąż wiele radości. Nie wiem czy jeszcze pojawi się w kolejnych kolekcjach Tchibo, ale jeśli wznowią sprzedaż to bardzo ją polecam!

więcej przeczytać możecie na:


www.tchibo.pl


a tak wygląda zabawka po 3 miesiącach używania



7 komentarzy:

  1. To Tesla delikatnie się obchodzi z zabawką :) Czarka niestety dość szybko przegryza takie sznurki. Ale zabawka mi się podoba i jak będzie znowu w Tchibo, to kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tesla miękkich rzeczy nie niszczy, bo je lubi. Jedynie twarde - np. plastiki to obgryza :D

      Usuń
  2. Puzak sznury rozwiązuje, a z pluszaków wypruwa wnętrzności :/ Dla niego to chyba tytanowe się tylko nadają :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas to samo - Enka jak znajdziesz zabawkę, której Puzon nie rozpracuje daj koniecznie znać! ;)

      Usuń
  3. Berek zawsze wyjmuje wnętrzości. I nie jestem stanie pojąc czemu zabawki dla psów maja dziadowską, plastykową watę w środku. Czasem czuję się jakbym jedyna na świecie miała psa ktory zabawki do gryzienia naprawdę .... gryzie :)
    Fajnie wygląda ten piesek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Berek jest jeszcze młody, może z tego wyrośnie :)

      Usuń