Odczuwalna miała być -13, ale ciekawość zwyciężyła.
Wytrzymałam na mrozie 45 min, więc nie będę robić tu wielkich opisów.
To był ponoć 7 zlot. Wcześniej widziałam jedynie paradę labradorów i byłam na spotkaniu tollerów. Oczywiście dzisiejszy zlot bullowatych bardziej przypominał spotkanie tollerów. Labów były setki… ale muszę przyznać, że o wiele lepsze wrażenie robią bulle.
To co zobaczyłam zaimponowało mi. Zgromadzenie psio-ludzkie nie było duże, ale już w takiej grupie może dojść do scysji, a tu nie. Te mordercze psy… ;) Fajnie widzieć, takie duety. Odpowiedni człowiek do odpowiedniego psa :)
Dla części z nich Fundacja AST szuka nowego domu.
p.s. Bartek & Stefa dlaczego Was nie było? ;P
Azja |
Plamka |
Spotkanie głownie przebiegało pod znakiem obwąchiwania się
…ale był też czas na zaczepki i zabawa :)
A jakie były w stosunku do ludzi? głownie takie – czule patrzące, chcące kontaktu.
Super zdjęcia. Noo widać że zlot przebiegł pomyślnie i fajnie :D
OdpowiedzUsuńNie było nas bo było zimno i miałem lenia :D
OdpowiedzUsuńno i nie było staffików :P
Usuń