środa, 21 sierpnia 2013

Szampon dla psów - BOTANIQA

Osobiście nie uznaję zbyt częstego mycia psów chemią i myślę, że one same też za tym nie przepadają. Tracąc swój naturalny zapach czują się 'nieswojo'. Jednak raz na jakiś czas trzeba.

Na szczęście preparaty dla pielęgnacji czworonogów są coraz lepsze i zdrowsze.

Jako, że Tesla uwielbia wodę, w sezonie 'ciepłym' dość często ma okazję na 'płukanie' tak więc raczej nie musi być zbyt często kąpana. Ale jak dorwie jakąś wyjątkową smierdzącą kałuże to nie ma wyjścia.

Przez ostatnie 5 dni podczas urlopu Tesla wymoczyła się dość intensywnie, ale sól morska nie służy sierści ani psim łapom. Dlatego po powrocie była odpowiednia okazja aby wyszorować Teslę pod prysznicem i przetestować szampon dla psów - BOTANIQA 

Szampon pachnie naprawdę obłędnie!!! Sama chętnie zastosowałabym go na swoje włosy! :D Dobrze się pieni oraz spłukuje bez żadnego problemu. Jak jest z rozczesywaniem po myciu? - nie wiem. Przy długości sierści jaką ma Tesla nie mamy takich problemów :) ale jak ktoś potrzebuję jest też produkt Tangle Free Avocado Spray, który pomoże uporać się z niesforną sierścią. Jak już wspominałam nie przepadam za przesadnią pielęgnacją psów, ale muszę przyznać, że po zastosowaniu szamponu sierść jest mięciutka i pachnie bardzo przyjemnie.

Cena: 250 ml - około 26 zł (www.sklep.luxurypethouse.pl)

...

'FOR EVER BATH' - ekstrakt z jagód Açaí i owoców Granatu.

"Szampon z serii Regeneracja i Nawilżenie. Bogaty w składniki odżywcze z ekstraktów z jagód Açaí oraz owocu granatu, który znany jest z właściwości przywracających energię i żywotność, zawarte w nim naturalne antyoksydanty odżywiają i odbudowują szatę. Dodatkowo dzięki właściwością energetyzującym i nawilżającym, ekstrakt z owocu granatu zapewnia włosom połysk i blask. Zawiera składniki przywracające witalność i wzmacniające szatę."







5 komentarzy:

  1. chyba musimy zakupić dla mojego błotnego psa :D
    Ciekawa jestem tego zapachu. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak patrze na Teslę stwierdzam, że Heban jest taki "dziewiczy" w kwestii wody. Kałuża? Nie. Błoto? Broń boże! I tak my zużyliśmy 1/15 szamponu dla szczeniaków, który mamy już ponad rok... :)

    Wydaje mi się, czy Tesla nie protestuje w ogóle przy myciu? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umiłowanie do kałuży czy błota wcale nie jest zaletą :) zwłaszcza jak idziesz z psem do pracy lub gdzieś w gości

      Ja Teslę szorowałam szamponem w swojej karierze gdzieś 3 razy, głównie to 'płucze' się w stawach/jeziorach.

      Wchodzenie do szklanej kabiny nie jest jej ulubioną czynnością, ale jak już poleci woda to nie chce wychodzić :)

      Usuń
  3. Jak ja sobie pomyślę, że niedługo błoto będzie wszędzie.... ehhh

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post, zapraszam do mnie na bloga, gdzie również opisuję produkty różnego rodzaju dla mojego pieska :))

    http://pomidorova.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń