Hix miał przyjemność poznać Ewę już w pierwszym tygodniu przebywania ze mną. Na Berka musiał chwilkę poczekać. Ich pierwsze spotkanie połączyłyśmy ze zwiedzaniem nowego miejsca.
Park, fosa i stoki Cytadeli.
Wyświetl większą mapę
tekst
Rozpoczęłyśmy od strony Wybrzeża Gdyńskiego. Jest tu chyba
jedyny kawałek terenu pokryty płytą chodnikową, staw z fontanną. Coraz
dalej i dalej zieleń zwęża się i rozszerza w rytm murów Cytadeli.
Praktycznie większość drogi towarzyszył nam dziwny kanałek, który oczywiście zachęcał psy do odwiedzin. Park nie jest duży, a raczej nie oglądałyśmy całego. Zniechęciły nas mocnopachnące bagienka.
Znajdziecie tam kilka polanek, gdzie można pobiegać. My trafiliśmy na pozostałości koszenia trawy stąd efekt sianka na zdjęciach. Jak dla mnie plusem parku jest zamknięta przestrzeń. To ucieszy szczególnie posiadaczy fanów ucieczek. Z jednej strony mur Cytadeli z drugiej stok o sporym nachyleniu. To nie zatrzyma psa, ale może spowolnić ;) Minusem jest brak koszy, jakoś nie przypominam sobie ani jednego… To by było na tyle. Dodam jeszcze, że mieszkańcom Żoliborza można pozazdrościć ilości zieleni :)
jak widać nie zapomniałam o Hix'ie ;) Tu mówi "kocham cię torbo" ;)
Berek jest cudownym kompanem do zabaw! do tego dnia mały miał tylko jednego starszego kumpla do zabawy. Różnica wzrostu nie przeszkodziła im w zabawie :)
Jak tam pięknie ♥. Musieliście się świetnie bawić, a psiaki pewnie szczególnie ucieszone :D. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńchersi-labradoodle.blogspot.com
Cytadela poznańska ?? O.o Fajne słodziaki, oby wiecej takich wypadów, lubię to czytać :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie, warszawska
UsuńKolejne miejsce, do którego już tyle czasu się wybieram..Słowo daję wyzdrowieję i koniec obijania się i pozwiedzamy :)
OdpowiedzUsuńAh te merdające ogonki :)