Odłożenie spotkania opłaciło się, bo w ubiegły weekend pogoda była wyjątkowo bajkowa :)
Pierwotnie planowałam zobaczyć się z Agnieszką i Łukaszem podczas kiermaszu, ale niestety nie dałam rady. Po ostatnich ciężkich tygodniach w pracy potrzebowałam odespać zmęczenie.
Po zregenerowaniu sił spakowaliśmy z mężem podręczny bagaż i 'wrzuciliśmy' Teslę do samochodu ;) Dojechaliśmy na wieczór, ale na szczęście psiaki mogły przywitać się i chwilę pobiegać po ogrodzonym terenie.
...
Mimo iż uważam, że nie jest ważne w jakim metrażu pies mieszka, dopóki właściciel zapewnia swojemu pupilowi długie i intensywne spacery, to przyznam szczerze, że chciałabym aby Tesla miała taki komfort jak Heban i mogła wyjść na zewnątrz kiedy tylko ma taką potrzebę i nie musiała być zależna od mojej obecności w domu. Wierzę, że przyjdzie kiedyś taka chwila, że będziemy mogli z mężem sobie pozwolić na mieszkanie w takim miejscu :)
...
Gdy Tesla i Heban cieszyli się swoim towarzystwem, wraz z mężem, Agnieszką i Łukaszem mogliśmy zasiąść do kolacji i zrelaksować się przy drinku :) Zalegliśmy na kanapie i włączyliśmy film, ale nie udało nam się go obejrzeć całego ponieważ trochę się rozgadaliśmy. Dobrze, że psiaki nie znają się na zegarku i zupełnie się nie przejmowały, że położyliśmy się spać około 3:00 w nocy ;D
Oprócz sympatycznej atmosfery wszyscy cieszyliśmy się z relacji jaką mieli ze sobą Tesla z Hebanem. Osobiście lubię aranżować spotkania z Tesli z samcami bo jest bardziej pokorniejsza i nie ma problemu ze zbyt intensywną zabawą. Młodszy o 1,5 roku Heban porządnie dawał jej w kość ciągłymi zaczepkami :) ale przecież to Tesla lubi najbardziej.
Po tym intensywnym wieczorze nikomu z nas nie chciało się rano zrywać zbyt wcześnie. Również psiaki musiały odespać swoje imprezowanie :) Wstaliśmy późniejszym rankiem, zjedliśmy pyszne śniadanko i powolutku zaczęliśmy się szykować do spaceru. Agnieszka, Łukasz i Heban mieszkają w bardzo fajnej okolicy i mają naprawdę niedaleko do fantastycznego lasu gdzie swobodnie można puścić psa aby sobie pobiegał. Tesla już dawno nie miała tyle swobody i możliwości do swobodnego hasania. Korzystała z tej okazji w pełni, ale również bardzo ładnie przybiegała na każde moje przywołanie. Lubie takie dobre dni :)
Przespacerowaliśmy około 5 kilometrów i wróciliśmy z powrotem do domu. Na szczęście dla psów koniec spaceru nie oznaczał koniec zabawy :)
Weekend był przesympatyczny! Agnieszko i Łukaszu, już wiemy gdzie mieszkacie i uprzedzamy, że będziemy się bezczelnie naprzykrzać! ;D
DZIĘKUJEMY SERDECZNIE!
Zadowolenie Tesli najlepiej widać na tym zdjęciu zrobionym w niedziele po powrocie :)
Relację i zdjęcia autorstwa Agnieszki możecie przeczytać w poście:
"Weekend z Teslą"
Relację i zdjęcia autorstwa Agnieszki możecie przeczytać w poście:
"Weekend z Teslą"
Takie wyjazdy do znajomych są bardzo fajne, ale nabierają tej właściwej atmosfery dopiero wtedy, kiedy pies jest z nami i nie martwimy się o jego samotność w domu. :)
OdpowiedzUsuńJa przyznam się, że od kiedy mam psa nie lubię specjalnie imprezować, bo jak wychodzę to martwię się, że Tesla siedzi sama. Ale na takich spotkaniach gdzie mogę ją ze sobą zabrać i w dodatku ma psiaka do towarzystwa, to już zupełnie mogę się relaksowaniem zająć :)
UsuńHa ha możecie się naprzykrzać kiedy tylko najdzie Was ochota :D Weekend był super, naprawdę świetnie się bawiliśmy, a Heban nie mógł zapomnieć o Tesli przez cały niedzielny wieczór, nie chciał jeść i spał przy frontowych drzwiach w nadziei, że zaraz wrócicie. :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy jeszcze raz za miły weekend i zapraszamy na 'poprawiny' ;)
Jedna wspólna nocka i już się zakochał? ;D
UsuńTesla też dziś rano się zbuntowała i nie chciała wstawać do pracy :)
To już w sumie była 2 randka, pierwsze spotkanie mieli na kiermaszu :) A czy się zakochał? Myślę, że tak, pytanie tylko czy Tesla będzie chciała się zadawać z takim młodziakiem ;)
UsuńFajny weekendzik i rewelacyjne fotki :)
OdpowiedzUsuńNo i najważniejsze, że psiaki się światnie dogadują
Ostatnie zdjęcie jest cudowne! :D
OdpowiedzUsuń