Niektórzy z nas nie mają możliwości posiadania psa. Czasami jest to brak czasu, częste zmienianie miejsca zamieszkania, a czasem jak np. w Japonii nie wolno nam trzymać zwierząt w mieszkaniach, przez wewnętrzne przepisy danego budynku.
Trudno jest zrezygnować z marzeń, czy tęsknoty za psim przyjacielem.
Japończycy to ludzie kreatywni, dlatego znaleźli na to sposób – wypożyczalnia psów na godziny ;-)
W DoggyPark możemy wypożczyć psa wg rozmiaru S, M czy L. W rozmiarze small mamy do wyboru 20 ras psów, w tym i MIX np. Shiba Inu, Charcik włoski, JRT, York terrier czy Pomeranian. W klasie M jest jest ciut więcej ras, bo 23. Klasyfikacja jest dość ciekawa, bo w medium są też psy duże jak Labradory, Goldeny czy Afgany.
W obrębie rasy mamy do wyboru od jednego psa lub suki do np. 7 jak shiba inu.
Możemy sprawdzić ile pies ma lat, co lubi, czy ma zaprzyjaźniony domi czy jest wypożyczony.
Jaka jest cena? 500 jenów, bez względu na rasę, za 30 minut spaceru po psim parku. (Poraził mnie przelicznik, bo przy dzisiejszym kursie jest to 2110 zł.
Na stronie niestety nie znalazłam opcji anglojęzycznej, więc zmuszona byłam poruszać się przez translator. Mimo to wycieczka jest dość ciekawa ;-)
źródło: http://www.doggypark.jp
o masz... trochę to straszne. Biedne te psy. No chyba ze to jakies schronisko i mają szanse na adopcje po takim spacerze...
OdpowiedzUsuńnie, raczej one tak mieszkają. Mieszkańcom bloków (apartamentów) często narzuca się odgórnie zakaz posiadania zwierząt w mieszkaniach. Psy są wyprowadzane po swoim parku. Coś na kształt parku rozrywki psiej.
Usuńjesteśmy lekko zaniepokojeni .. fajna opcja ze schroniskowymi by taka była :)
OdpowiedzUsuńJednak straszne. Pies to nie rzecz wiec nie do konca akceptuję ten element wypożyczania go ... Koncept raczej kontrowersyjny.
OdpowiedzUsuńMyślę że lepszym wyjściem byłyby specjalne "pensjonaty" gdzie japończycy mogliby trzymać swoje psy, tak jak w polsce trzyma się konie i płaci za stajnię :)
OdpowiedzUsuńhmm, ale piet nie żyje w stadzie tak jak koń.
UsuńW praktyce sprowadza się to do tego samego. Stoi sobie gdzieś zwierzę i ty do niego wpadasz na parę godzin.