wtorek, 24 kwietnia 2012

Labrador niebezpieczny?...

Labrador niebezpieczny?... Niestety to możliwe...



Może nie ma się czym chwalić, ale muszę poruszyć ten temat. Rasa ta znana jest z wyjątkowo łagodnego charakteru i przyjacielskiego stosunku do innych. Jednak ma też w sobie niebezpieczny pierwiastek. Przez masę jaką osiągają w dorosłym wieku i przez swoją wyjątkową odporność na ból, czasem stają się niczym "groźne pociski". Moja Tesla już nie raz podczas zabawy wpadła na coś lub kogoś, ale niestety wczoraj wieczorem doszło do (na szczęście niegroźnego) wypadku. Ganiając się ze swoją koleżanką goldenką, przewróciła jej właścicielkę. Sąsiadka stojąc na chodniku, upadła i uderzyła głową o twardą kostkę. Nie doszło do rany otwartej i udało się jej wstać o własnych siłach. Mimo, że sama uznała że nic takiego się nie stało, jednak upadek wyglądał na dosyć poważny. Był to nieszczęśliwy wypadek i często bywa on niedouniknięcia, jednak jest mi strasznie przykro, że to się stało. Dziś wieczorem muszę zajrzeć do sąsiadki i dopytać jak się teraz czuje.

Ten post nie jest moją chlubą jednak opisałam to wydarzenie ku przestrodze innych właścicieli masywnych psów.

(24.04.12 - sąsiadka odpowiedzialnie poszła do szpitala i zrobiła tomografię i na szczęście, nic nie grozi jej zdrowiu)


1 komentarz:

  1. Podoba mi się takie podejście, że jednak nawet Lab może zrobić krzywdę. My mamy setera,rase ktora jest bardzo łagodna, ale pies to pies i nie ma co dorabiać filozofii. Przewróci, albo uderzy w zabawie i już nieszczęscie gotowe.
    pozdrawiam :)
    Ewa

    OdpowiedzUsuń