Co się stanie jak miejskiego psa zawieziemy na wieś? :)
Otóż Tesla, która poszła z nami na spacer na łąkę beztrosko sobie biegała bez smyczy... W pewnym momencie podeszła do brzegu rzeki... zbliżyła się, żeby się napić?.... i niespodziewanie straciła grunt pod łapami i zanurkowała cała!... po chwili jednak wydostała się szybko na brzeg i cała mokra biegała jak oszalała! :)
Troszkę się martwiłam, że może się przestraszy, dlatego próbowałam odwrócić jej uwagę od tego zdarzenia. Uciekałam jej i chowałam się w trawie :)
Jaka fajna :D
OdpowiedzUsuń