czwartek, 26 kwietnia 2012

wzruszyłam się…

Zwiedzając psim tropem internet, natrafiłam na stronę doglife.pl

A tam na wpis o psie noszącym butle z tlenem dla chorej dziewczynki
http://doglife.pl/pies-nosi-butle-z-tlenem-dla-chorej-dziewczynki/

Alida i Mr. Gibbs

Choroba dziewczynki wymusza jej nieustanne podłączenie do tlenu. Normalnie była by przez to zakładnikiem jednego miejsca. Nie porusza się na wózku, więc to nie było rozwiązanie, dla przenoszenia ciężkiej butli z tlenem.

Teraz przenosi ją dla niej przeszkolony pies, Mr. Gibbs.








Bardzo lubię obserwować psy przewodniki. Poznałam nawet jednego tak pracującego Chessy, Rolla :-)
Gdyby nie psy asystujące wielu ludzi nie mogłoby się poruszać, czy nawet normalnie funkcjonować.
Dla chcących poczytać o perypetiach osób niewidomych oczami ich psów. Zapraszam na stronę

http://www.piesprzewodnik.org.pl/ 
Fundacji, która wyszkoliła Rolla i dwa inne Chessy ;-)

Teraz drobne moralizatorstwo.
starajmy się nie utrudniać pracy psom asystującym
_ nie głaszczemy, ani nie zwracamy uwagi psa;
_ jeżeli jesteśmy z psem, staramy się by nie przeszkadzał on psu przewodnikowi; ew. informujemy, że jesteśmy z psem;
_ nie karmimy! kurcze to chyba powinno być na obroży każdego psa ;-)

Wspaniałe jest móc wyjść z domu, jeszcze wspanialej wyjść z psem. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak wygląda życie w zamknięciu…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz