Macie w domu taką apteczkę? Czy w razie potrzeby korzystalibyście raczej z tego co macie pod ręką dla siebie? Nie ma co straszyć ale wiecie, jak to mówią... przezorny zawsze ubezpieczony! :)
Apteczka zawiera:
- 1 sterylny bandaż
- 1 opatrunek bezklejowy
- 1 bandaż osłaniający
- 1 rolka taśmy samoprzylepnej
- 2 waciki z alkoholem
- 2 pary rękawic winylowych
- 1 pinceta do usuwania kleszczy
- grzebyk do wyczesywania pcheł i wszy
a co jeszcze?...
Chyba najczęstszymi problemami zdrowotnymi są:
Biegunka
- Smekta bądź węgiel; (węgiel podaje się w ilości zależnej od wagi pacjenta, także u ludzi, dlatego lepiej mieć 2-3 opakowania)
- woda utleniona – tą zastosujemy również do wywołania wymiotów (nie wymuszajcie wymiotów przy zatruciach żrącymi substancjami!);
- rywanol – środek dezynfekujący;
- bandaż elastyczny;
- wata – nie do bezpośredniego przykładania do rany, dobra też do czyszczenia uszu;
- but dla psa – dobrze dobrany stanowi idealne zabezpieczenie opatrunku; jest też często wymagany przy startach, np. w biegu na orientację;
a poza tym
- wapno dla psów – może nam się przydać przy drobnych alergiach, ale ukąszeń os/pszczół nie bagatelizujcie, pies też może mieć alergię na ich jad;
- nożyczki – lepiej mieć dodatkową parę w apteczce, niż biegać w amoku po domu ich szukając;
- kaganiec – jeśli nie używamy na co dzień, to może być potrzebny gdy pies będzie cierpiał i reagował agresywnie
- strzykawka (z tych większych) – pomoże podać np. rozpuszczony węgiel;
- termometr + "poślizg" np. wazelina – termometr może być i rtęciowy i elektroniczny, dostępne są też termometry weterynaryjne;
u nas na stanie zawsze jest: bandaż, woda utleniona, smecta, wata, gaza.
OdpowiedzUsuńkleszczowate pani bez żadnych przyrządów wyciąga :P
mam nadzieje, że chociaż w rękawiczkach
UsuńHmmm.... nie odwazyłabym sie zmierzyc psu temperatury, bo nie mam pojecia jak. Zreszta mysle ze jesli juz wydaje nam sie ze pies ma goraczke to czas wezwac weterynarza. U nas co do biegunki u Berka to jest książe uczulony na wegiel i od niego i nim rzyga :/ Ale mnie nastraszylyscie i chyba musze nakupic bandazy :)
OdpowiedzUsuńFajny wpis! :)
ja ludziowej nawet nie mam, więc będę musiała skompletować dwie :)
Usuńa co do straszenia, to zaczęłam się zastanawiać czy na tężec nie powinnam się zaszczepić…
plaster przyda się każdemu ;)
czemu tężec? a to nie jest że tylko po ugryzieniu? Nie wiem, wiec pytam...
OdpowiedzUsuńA na kleszcze mamy takie specjalne ząbki i superowe są :) Polecam. Kleszcz wychodzi z głowa.
tężec występuje ładnie mówiąc w ziemi, czyli w miejscu częstszego przebywania psa i jego pazurów itp..
UsuńO ile pamiętam jest to wskazane szczepienie po ugryzieniu przez psa.
Nie znaczy to, że mam ochotę być pogryziona, ale tak się zaczęłam po prostu zastanawiać.
Bardzo przydatny wpis! Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad zrobieniem takiej psiej apteczki, ale jakoś nie mogłam się za to zabrać. Jak już coś się przytrafiało, to korzystałam z zasobów "ludzkiej" ;).
OdpowiedzUsuńA co do wyciągania kleszczy, to jeden z naszych wetów wyjmuje jednym, sprawnym ruchem ręki, bez rękawiczki... Ja jak dotąd używałam do tego takiej plastikowej pincetki, ale usuwałam nią tylko mniejsze kleszcze - bałam się, że większego nie uda mi się dobrze nią złapać. Niedawno kupiłam kleszczołapki (TickTwister), wydają się mniej skomplikowane w obsłudze, mam nadzieję, że nie będę miała zbyt wielu okazji do testowania ich ;).
oby nigdy się nie przydała!
UsuńJak się czyta o możliwości zarażeniu boreliozą, to tak średnio zachęca to do braku rękawiczek, ale nie wiem jakie są szanse na zarażenie… Musiałaby być naruszona skóra, a drobne urazy zwykle ignorujemy, więc szanse są. Choć kiedyś sama sobie też gołą ręką wyjęłam potwora
u moich psów na biegunkę super sprawdza się nifuroksazyd (niestety na receptę), wersja dla dzieci jest w syropie o smaku bananowym :)
OdpowiedzUsuń