środa, 22 sierpnia 2012

Szkolenie wieczorowe

Lokalizacja: Wał Miedzeszyński 670, 00-001 Warszawa, Polska
Jak nam tego brakowało!

Czas dokończyć co niedokończone! Na początku czerwca musiałyśmy przerwać kurs, ale teraz wracamy na zajęcia z PT1, aby pod koniec sierpnia zdać egzamin z nową grupą.

Tym razem ćwiczymy w tygodniu wieczorami na Gocławiu


Zajęcia odbywają się we wtorek / środę/ czwartek i trwają od godziny 18:30 do 20:00. Co prawda jest to dla nas wyprawa na koniec świata, ale jak i tak jeździmy w tygodniu do pracy na Kabaty, to co za różnica? ;)

Bardzo się ucieszyłam, gdy przyszłam na plac szkoleniowy i zobaczyłam, że i tą grupę prowadzi pan Maciej, z którym zaczęłyśmy kurs. Zna on temperament TESLI i wie co już sunia umie. (Post ze szkolenia na Bemowie możecie zobaczyć pod tym LINKIEM). Nowa grupa jest sympatyczna i widać, że są to osoby które lubią pracować ze swoimi pupilami. Albo to już zostali najbardziej wytrwali tak jak w przypadku grupy z Bemowa ;) Łącznie jest 7 psów + TESLA. Plac na szczęście wystarczająco duży i równy. Lepszy niż ten, na którym uczyłyśmy się dotychczas. Jedynym mankamentem jest hałas. Nie ze względu na psy, bo im to zupełnie nie przeszkadza, ale dla właścicieli, bo nie zawsze dobrze słychać co właśnie pan Maciej do nas mówi.

Mimo prawie 3 miesięcy przerwy, TESLA dobrze sobie radzi z większością poleceń. Bowiem wraz z końcem zajęć, nie kończy się praca z psem. Trzeba ją dalej codziennie kontynuować indywidualnie. Jednak zajęcia w grupie mają tą przewagę, że ćwiczy się w rozproszeniach. Gdy się ćwiczy samemu, nie jest to to samo. Również błędy, których sami nie widzimy, na szkoleniu są korygowane przez tresera.

Większość poleceń już znałyśmy, jednak już pierwszego dla nas dnia stanęłyśmy przed nowym wyzwaniem. Zaczęliśmy klasyczne równianie w kółku, siadanie na komendę i zostawanie. Jednak nowością dla nas było zadanie, w którym musiałam kazać Tesli zostać i sama okrążyć całą grupę :) Na szczęście sunia grzecznie czekała aż do niej wrócę, mimo, że wokoło wiele nowych psów,  z którymi chciała się bardzo poznać.

Mamy parę rzeczy, które musimy doszlifować, aby było idealnie. Cieszę się bardzo, że będę mogła poćwiczyć z nową grupą przez jeszcze około 5 zajęć.

Planowany termin egzaminu: 30 sierpnia

3 komentarze:

  1. oj jak zazdroszczę profesjonalnego szkolenia.. kogoś, kto przemówi do rozsądku, pokaże co jest źle, a co dobrze..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkolenie jest pewnym wydatkiem (jak dużym zależy od szkoły), ale wartym do poniesienia.

      Warto jest poszukać szkoły dla psów w swojej okolicy. Można też zakupić książki, ale tu trudniej o korektę.
      Z tego co czytałam w internecie, niektórzy szkolą się sami, tylko czasem fundują sobie konsultacje z trenerami, by przeprowadzić korektę czy poradzić się w trudniejszych kwestiach. To też jest jakieś rozwiązanie.

      czasami pomaga też po prostu inny psiarz

      a przemawianiem do rozsądku to bywa różnie ;)

      Usuń
  2. Szkolić i rozwijać psa można w różnym stopniu. Jednak ja jestem zdania, że zarówno Psie Przedszkole jak i przynajmniej PT1 powinien przejść każdy pies i każdy właściciel. Jest to podstawa aby zapewnić swojemu pupilowi odpowiednią socjalizację oraz umiejętności, które często mogą nawet uratować życie.

    Później w zależności od predyspozycji psa można go rozwijać dalej. Jest to wielka frajda dla czworonoga oraz satysfakcja dla właściciela!

    OdpowiedzUsuń