wtorek, 21 sierpnia 2012

"Zachowania agresywne u psów" JAMES O'HEARE

merlin.pl


Według amerykańskich badań ponad 65% osób pogryzionych przez psa miało z nim kontakt wcześniej. Dlatego nie mówcie, że ten problem was nie dotyczy.
 "Najwięcej wypadków spowodowały psy należące do osób z bliższej i dalszej rodziny lub przyjaciół." w statystyki te wchodzi również nasz własny pies - 30,1 %. Co do rysopisu napastnika czyli rasy nie można tego sprecyzować. Zbyt niska rozpoznawalność ras psów, szybkie zmiany w charakterze poszczególnych ras i kilka innych czynników sprawiają, że nie da się przypisać agresji konkretnym rasom. To chyba najistotniejsze informacje z tej książki


Jakby tu zacząć… Może od motywacji. Nie jestem maniaczką behawioru psów, ani też nie chcę się sprawdzić pracując z psami agresywnymi. Do kupienia tej książki zachęcił mnie rozdział o doborze psa, a w szczególności podrozdział o retrieverach w tym m.in. o Chessy.

Jeżeli chodzi o ten właśnie rozdział w książce, to jest totalnie rozczarowujący! Chciałam poznać podstawy problemu posądzania Chesapeake Bay Retrieverów o agresywne postawy i totalna klapa. Wspomniane są jedynie w podtytule… Ogólnie cały rozdział o charakterystyce ras psów jest wg mnie stratą papieru. Więcej informacji znajdziecie w wikipedii (wiem, że są tam i bzdury, ale na pewno więcej treści) lub byle jakiej encyklopedii o psach. serio…

Książka zawiera całą masę przytoczonych badań i opracowań statystyk. Dowiemy się też, że praca behawiorysty w USA wymaga najprawdopodobniej zatrudnienia 2 prawników… oraz przejdziemy szybki kurs neurologii i biologii.

Nie ma co ukrywać, że nie jest to pozycja dla każdego. To tytuł dla specjalistów, choć można z niego wyciągnąć kilka ważnych informacji. Jak choćby dlaczego ważna jest socjalizacja szczenięcia. Jakie jest warunkowanie agresji i jakie są metody szkolenia.

Jeżeli chodzi o sposoby szkolenia, to autor poleca m.in. techniki Karen Pryor i jej książkę "Najpierw wytresuj kurczaka", o której pisałam wcześniej.

Autor napisał również podręcznik dla właścicieli, ale z tego co wiem nie został przetłumaczony na język polski. Szukając w niej porady możemy zagubić się w naukowych rozważaniach i nie uzyskać pomocy. Dlatego jeżeli jesteście opiekunami psa agresywnego, to skonsultujcie się z behawiorystą. Będzie to lepsze rozwiązanie, niż zakup tej książki.

Podsumowując, nie jest to  "zła książka", jest przeznaczona dla czytelników zaawansowanych w wiedzy z zakresu psychologii, badań nad uczeniem się i behawioru psów. Dla każdego mniej zainteresowanego tematem będzie zbyt trudna w odbiorze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz