środa, 6 listopada 2013

Tesla nietypowy labrador

Za nami październik a to znaczy, że Tesla jest w naszym domu już ponad dwa lata.

Tak naprawdę Tesla zaskakuje mnie z każdym dniem i codziennie dowiaduję się o niej czegoś nowego. Jednak nazbierało się nam wiele wspólnych chwil, więc można zebrać pewne podsumowanie na obecną chwile.


A więc... jaka jest Tesla?

Ogólnie można by powiedzieć, że jest wyjątkowo spokojną i zrównoważoną suczką, ale tak naprawdę to ciężko jest jej osobowość wrzucić do jednego worka, ponieważ dzieli się ona na dwie kategorie: W DOMU i NA DWORZE :)
...



Gdy jesteśmy w domu to Tesla bywa czasem w ogóle niezauważalna. Jeśli jestem czymś zajęta, to po prostu robię swoje, a Tesla grzecznie leży lub śpi. Nie domaga się uwagi, jedynie stara się być w tym samym pomieszczeniu co domownik. Mimo, że ma zabawki 'pod łapą' to zbytnio się nimi nie interesuje. Jedynie gdy ktoś przychodzi np. mąż wraca wieczorem do domu to z radości łapie za jedną z nich i przynosi aby się wspólnie pobawić. Był pewien okres gdy jak szłam do pracy i zostawiałam ją samą w domu to po powrocie zastawałam coś pogryzionego. Jednak zawsze były to rzeczy, które po prostu zostały na wierzchu, więc szkoda była trochę na nasze życzenie. Tesla nigdy niczego samodzielnie nie wyciąga z szafek bądź ze stołu. Teraz po prostu ogarniamy mieszkanie przed wyjściem, Tesla dostaje konga lub innego gryzaka i nic złego się nie dzieje.
...



Owa spokojna Tesla zmienia się o 180 stopni, gdy wychodzi na dwór. Momentalnie ożywia, pochłonięta tysiącem różnych zapachów i przez 90% czasu chodzi z nosem przy ziemi, a łeb podnosi jedynie gdy usłyszy lub dojrzy na horyzoncie jakiegoś innego psa. Właśnie na ich punkcie ma prawdziwego bzika. Tesla przez to, że jest jest odważną, pewną siebie sunią, ma śmiałość aby witać się praktycznie z każdym psem którego zobaczy. Ciągle chce bawić i nigdy nie okazuję żadnej agresji. Czasem bywa jednak zbyt namolna i bezpośrednia w swojej postawie, co nie zawsze podoba się każdemu psu. Jest też bardzo niezależna i potrafi odbiec na naprawdę daleko aby tylko móc pobawić się z innym psem. Przez takie ucieczki Tesla rzadko biega zupełnie luzem - bez smyczy. Nie każdy pies czy właściciel życzy sobie kontaktu, a Tesla niestety nie do końca to rozumie. Gdy ją spuszczam muszę mieć pewność, że w pobliżu nie ma ruchliwej ulicy, bo mogłaby być skłonna przez nią przebiec widząc kolegę do zabawy. Na szczęście powolutku sytuacja się trochę poprawia. Praca nie idzie na marne i coraz lepiej udaje mi się ją odwoływać i powstrzymywać przed spontanicznym zrywem.
...



Tesla swoje dzieciństwo spędziła gównie w otoczeniu psów. Pierwsze 4 miesiące przebywała w hodowli, z rodzeństwem i 4 dorosłymi innymi sukami, a później w swoim pierwszym nowym domu, starszą koleżanką, też labradorem. Podejrzewam, że takie towarzystwo wpłynęło na jej charakter i że to właśnie psy są dla niej ważniejsze niż człowiek. Gdy trafiła do nas miała już 9 miesięcy i myślę, że człowiek nie był dla niej priorytetowy. W domu chodzi za mną praktycznie krok w krok, jednak wychodząc na dwór obsesyjnie wypatruję psiego towarzysza do zabawy. Z czasem poprzez szkolenie i wspólne aktywne spędzanie czasu udało mi się nawiązać bliższą więź Teslą, co kosztowało naprawdę sporo pracy i wysiłku aby stać się bardziej atrakcyjnym towarzyszem zabaw niż inny pies. Zdaję sobie też sprawę nasza relacja trochę przypomina więź pomiędzy matką, która zawsze jest u boku swojego dziecka, a gdy te znajdzie się wśród nowych rówieśników to zapomina o swojej największej miłości :)
...




Wracając do samego tytułu posta, to Tesla mimo, że należy do retrieverów, to nie ma typowego zapału do aportowania jak inne laby. Gdy rzuci się jej piłeczkę to poleci za nią, ale po 3, maks 5 razach ta zabawa przestaje już ją interesować, porzuca ją i zaczyna węszyć. Zdaję sobie sprawę, że dobry aport wymaga wypracowania, jednak naturalnego zapału jej ewidentnie brak. Jak pisałam wyżej jest bardzo niezależna i to ona głównie chce decydować co w danej chwili będzie robić. Ogólnie o skupienie Tesli uwagi trzeba mocno walczyć i często robić z siebie prawdziwego pajaca aby zwróciła na człowieka uwagę :) Podobnie jest z kształtowaniem zachowań, jak czegoś nie rozumie czego się od niej oczekuje to Tesla nie chce sama kombinować tylko odpuszcza. Temperamentem przypomina mi brązową kurę (ze szkolenia kurczaków) gdzie zrozumiałam jak trzeba czasem zróżnicować i dostosować metody ćwiczeń. Wymaga to ode mnie dużo wysiłku, ale od tego ma się psa aby stawiał przed nami wyzwania i motywował to pracy :)
...




Jako dziecko zawsze marzyłam aby mieć doga niemieckiego, mam wyjątkową słabość do tej rasy. Jednak gdy ponad dwa lata temu decydowałam się na psa musiałam odpowiedzialnie przemyśleć jaka rasa w danym momencie mojego życia na najbliższe 10-15 lat będzie najodpowiedniejsza. Mieszkając z mężem w 45 metrowym mieszkaniu i planując w niedalekiej przyszłości dzieci, musieliśmy zdecydować się na czworonoga, który będzie pasował do naszego modelu rodziny. Labradory i golden retrievery są najczęstszym wyborem jako pies rodzinny jednak wiele osób zapomina, że są to psy myśliwskie i są zaskoczeni gdy pozostawione same w domu na wiele godzin demolują różne rzeczy. Te psy są wyjątkowo spokojne i są w stanie dużo tolerować, pod warunkiem, że zapewni się im dużo ruchu i stymulacji umysłowej. Ja właśnie takiego psa chciałam, który będzie kochającym członkiem rodziny ale także lubiącym aktywność i długie spacery. Jednak gdy decydowaliśmy się na Teslę nie mieliśmy stuprocentowej pewności jaki będzie jej stosunek wobec małych dzieci. Jednak już pierwsze kontakty z najmłodszymi członkami naszej rodziny czy przyjaciół Tesla przechodziła bardzo pomyślnie. Jest delikatna i ostrożna, chętnie daje się głaskać, a głośne i pobudzone dziecko nie robi na niej specjalnego wrażenia. Tesli psi rodzice są psami wystawowymi nie psami pracującymi, stąd pewnie jej wyjątkowo spokojne usposobienie. Sunia okazała się dokładnie taka jakiej oczekiwaliśmy :)

Gdy Tesla skończyła 2 lata, to dosłownie jak w podręczniku przeszła metamorfozę. Można było wyraźnie zauważyć, że osiągnęła dojrzałość. Przestała być porannym budzikiem i wylegiwała się na posłaniu dopiero któreś z dwunogów nie wstało, a czasem to nawet dłużej zostawała i chrapała dalej :)

Tesla ma wyjątkową osobowość. Dzięki swojej pewności siebie, samodzielnie radzi sobie z otaczającym ją światem, co czasem bywa zgubne i kłopotliwe, no ale coś za coś. Jest 'prawie' idealny psem :) ale najbardziej cenie w niej to, że tak łatwo umie się znaleźć w każdych warunkach, mogę ją praktycznie wszędzie zabrać, niestraszna jej żadna podróż. Jest uprzejma i bardzo delikatna wobec wszelkiego ludzia przez co zyskuje sympatie praktycznie każdego.

Mamy duże szczęście, że to właśnie na nią trafiliśmy i stała się członkiem naszej rodziny :)




6 komentarzy:

  1. Piękny post, łezka się w oku kręci :) Życzymy kolejnych wielu tak wspaniałych albo i lepszych lat z Teslą :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnie zdjęcia mnie rozbroiły ♥ Wariatki :)
    Opis Tesli MISTRZ i sama Tesla tym bardziej :)
    xoxo i kolejnych świetnych lat razem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny wpis :) Tesla to wspaniały pies i widać ze tworzycie zgrany zespół w trójkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha, fajowe te zdjęcia! Tesla nieaporter :D Uwielbiam ten spokój, pogodę ducha i opanowanie u Tesli :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tesla to świetny pies, chyba najlepiej ułożony jakiego znam :) ale psy jak ludzie mają swoje wady i zalety, własny niepowtarzalny charakter, humory i grzeszki, z którymi trzeba sobie radzić i nawzajem się akceptować. :) Myślę, że obydwie z Teslą macie szczęście, że na siebie trafiłyście i tak dobrze się dogadujecie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam, chciałabym sie dowiedziec czy Tesla duzo urosła od tych 8 miesiecy ? Pytam z ciekawości ponieważ sama mam 9 miesiecznego labradora. Tesla jest sliczna

    OdpowiedzUsuń