piątek, 27 września 2013

Wybieg dla psów (Praga Płd) zaliczony

Lokalizacja: Park im. J. Szypowskiego LEŚNIKA, ul. Osowska
W sobotnie popołudnie zaliczyłyśmy z Teslą ostatni 6 warszawski wybieg. Dla mnie z Bemowa to dość spora wycieczka, ale poznanie się z nowymi osobami ich cudnym Leonbergerem było wystarczającym powodem aby się pofatygować :)

Bardzo cieszę się, że przez bloga kontaktują się z nami różne osoby chętne na poznanie naszych psiaków. Kiedyś nie miałam z kim się umówić a teraz trzeba rezerwować terminy w kalendarzu :)


Z Magdą, Tomkiem i Esią spotkaliśmy się o godzinie 13:00 i oprócz nas na wybiegu nie było nikogo innego. Po parku kręcili się różni ludzie z psami, jednak nikt nie chciał do nas dołączyć. Smutno, że wybieg świeci pustkami i mało kto z niego korzysta. Tesla z Esią bawiły się świetnie i mimo różnicy wielkości obie bardzo przypadły sobie do gustu. Cieszę się, że Tesla zyskała nową kumpelę :) Sunie szalały po wybiegu, a my oczywiście plotkowaliśmy na rożne - psiarskie tematy :)

Później gdy zostałyśmy już same z Teslą na wybiegu dołączył do nas Pan z borderopodobnym psem. Zwierzak był grzeczny i łagodny, więc ucieszyłam się, że Tesla będzie mogła jeszcze pohasać z nowym kolegą. Niestety zauważyłam, że pies ma na szyi odwróconą na druga stronę kolczatkę, więc od razu poprosiłam pana aby zdjął ją mu z szyi ponieważ podczas zabawy może zranić moją Teslę. Pan był lekko wstawiony i tłumaczył się, że inny pies z osiedla poważnie zranił jego psa, a właścicielka winnego psa nawet nie chciała mu oddać za leczenie. Powiedziałam, że bardzo mu współczuje wypadku, ale jeśli nasze psy mają się bawić to pies musi mieć zdjętą kolczatkę. Niestety nie dał się przekonać, tylko wciąż się upierał, że to dla jego obrony psa. Nie widząc szansy na dogadanie się, pożegnałam pana i zabrałam Teslę z wybiegu, a szkoda bo psiak był miły i grzeczny.
....

Co do samego wybiegu - ma on dwie bramki, z kiepskim zamknięciami, a na jednym z nich zaczepiony jest sznurek jako dodatkowe zabezpieczenie. Ta nieduża powierzchnia (130 mkw) w 95% pokryta jest piachem i odrobiną trawy pod ogrodzeniem. Nie zauważyłam żadnych dołków, ale niestety widać było niesprzątnięte psie kupy. Ogrodzenie jest odpowiedniej wysokości i solidnie wykonane.

Na zdjęciach z szerokiego kąta wybieg wydaję się na spory, ale to tylko złudzenie optyczne :)












10 komentarzy:

  1. Widzę, że psiaki świetnie się bawiły ;). Mam nadzieję, że i w moim mieście wkrótce powstanie taki wybieg :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. życzę aby powstał - ale nie taki - tylko porządny! :)

      Usuń
  2. Szkoda, że w Polsce, tym bardziej w stolicy naszego pięknego kraju nie ma psich wybiegów z prawdziwego zdarzenia. Tej jednej rzeczy zazdroszczę amerykanom, ich wybiegi wyglądają kosmicznie. :)

    Co do towarzyszki zabaw Tesli, to muszę przyznać, że mam ogromną słabość do Leonbergerów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Esia jest naprawdę przeuroczym puchulcem :) i Tesli wyjątkowo podpasowała, może też ma słabość do tej rasy? :)

      Jutro Aga będziesz miała okazję poznać Esię, więc się nie rozpływaj i mam nadzieje, że Heban pozostanie wierny Tesli ;D

      Usuń
  3. Dzięki za super spotkania - i to na wybiegu i to dziś:-)Super ludzie, super psy- prosimy o więcej :-) Magda, Tomek i oczywiście Esia, która przeszczęśliwa odsypia szaleństwo z Teslą i Hebanem:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że psiaki tak dobrze się dogadują :)

      Usuń
    2. genialnie:-) a ten moment, kiedy stały bok w bok? a potem spojrzenie w oczy..i szaleństwo:-)

      Usuń
  4. hm ten nasz na bielanach chyba jest mniejszy..:) Może i dla nas znajdziecie miejsce w terminarzu? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybieg na Bielanach na pewno mniejszy, byliśmy parę razy i porównywaliśmy z tym na Osowskiej. poza tym, wystarczy że trochę deszcz popada i błoootooo. Najfajniejszy jest ten na Gocławku ( nie żeby najbliżej nas i dlatego najlepsiejszy:-) Jeśli chodzi o Esię, to jest bardzo otwarta na nowe psie znajomości:-)

      Usuń
  5. Na tym wybiegu jest kobieta z trzema sukami w typie pomieszanych Huskie. Uwaza że jak ona jest z psami to wszystkie inne muszą sie jej podpożądkowac, niewolno im biegać ani sie bawić. A ja jej powiem i mam nadzieje że to przeczyta kobieto lecz sie. Wybieg nie jest twój noś dla psów kagańce albo tam nie przychodz ze swoimi psami. Jeżeli coś ci się niepodoba to problem rozwiąże policja :)

    OdpowiedzUsuń