wtorek, 19 marca 2013

Marcowe zawody Rally-O

Po raz kolejny wybrałyśmy się z Anią obejrzeć zawody Rally-O. Tym razem kibicowałyśmy jeszcze głośniej ponieważ startowali nasi znajomi :)

Po drodze zabrałyśmy Monikę i PEFO i pojechałyśmy na Targówek, do LXXVI L.O. im. Marszałka J. Piłsudskiego przy ulicy Kowelskiej 1. Sala gimnastyczna w tej szkole jest przestronniejsza niż ta, na której 'oglądałyśmy' zawody ostatnio. Dzięki antresoli widok był zdecydowanie bardziej komfortowy i mogliśmy oglądać przebieg zawodów z góry.

Wszyscy uczestnicy byli podzieleni na klasy: kids, junior 1 i 2, puppy, senior, oraz klasa 1 i 2. Oglądając zawody z góry trzeba było czujnie liczyć poszczególny numer zawodnika aby zorientować się jaka klasa w danym momencie startuje. Tak się zastanawiam, że przydałaby się jakaś prosta tablica (zalaminowane kartki) z numerami poszczególnych zawodników oraz druga z objaśnieniem, która grupa się prezentuje. To taka moja jedyna uwaga.

Zawody odbywające się w pomieszczeniu - na sali gimnastycznej, są dużym ułatwieniem, ponieważ nie ma rozpraszającej pachnącej trawki ani niczego uciekającego na horyzoncie :) Psiakom w takich warunkach dużo łatwiej jest się skupić na poleceniach. Jednak idealnie nie było, ponieważ kilku psiakom rozjeżdżały się łapy na parkiecie, przez co trzeba było pilnować odpowiedniego tempa marszu.




Jeden psiak się wyróżniał z tłumu, choć nie od razu udało się zauważyć jego "inność". Radośnie merdający ogonkiem pies bez tylnej łapy radził sobie bardzo dobrze we wszystkich zadaniach. Śliska podłoga była dla niego sporym wyzwaniem, ale i tak szczęśliwy parł do przodu. Wielki uznanie dla właścicielki! :) 





Gdy obejrzeliśmy występy 16tu zawodników, przyszedł czas na Monikę i PEFO. Oboje zeszli na dół i po chwili byli gotowy to sprawdzianu. Razem z Anią byłyśmy wielce zachwycone oglądając tą dwójkę. Monika była bardzo dokładna, utrzymywała dobre tempo, a PEFO po każdej komendzie machając ogonkiem prosił o następne zadanie :) GRATULACJE! Zdobyli maksymalną ilość punktów! (czyli 210/210) :)






Widok tych szczęśliwych psiaków chętnie współpracujących ze swoimi przewodnikami bardzo zachęca do sprawdzenia własnych sił. Ania i Monika 'straszą' mnie, że same zapiszą mnie na kolejne zawody. Ja jednak musiałabym trochę poćwiczyć. Tesla na w zamkniętym pomieszczeniu powinna sobie raczej dobrze poradzić. Jednak ja potrzebowałabym kilku powtórzeń aby opanować tą choreografię :D

Zobaczymy :) ...










3 komentarze:

  1. Gratulacje dla Pefo i Moniki! :)
    my może też się kiedyś zabierzemy małego diabła na zawody ale najpierw musi trochę się uspokoić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...też kiedyś zabierzemy...

      Usuń
    2. e tam, zabierajcie się jak najwcześniej, zawody mogą pomóc w uspokojeniu.

      Usuń