Strony

środa, 20 marca 2013

"Tajemnice psiego umysłu" STANLEY COREN


Moje psie czytelnictwo ma zachwianą chronologię wydawniczą. Gdy zaczęłam czytać książkę Coren'a pierwsze co pomyślałam, to "hej to jest jak żywcem wyciągnięte z <Oczami psa. Co psy wiedzą, myślą i czują> Alexandry Horowitz!" Jednak Tajemnice wydano 6 lat wcześniej, tj. 2005 roku.
Początek może był i taki sam. W zasadzie większość książek, które starają się przybliżyć nam psa zahacza o historię jego udomowienia i jego możliwości poznawcze. Inaczej się nie da. Było by to trochę jak oglądanie filmu 15 minut po rozpoczęciu ;)




Tajemnice psów pozostaną ich tajemnicami. Niby jak mielibyśmy je poznać? Do takich wniosków Coren dochodzi już na początku, ale to nie koniec opowieści ;) Przejdziemy z nim opis działania zmysłów z porównaniami do naszych możliwości. W ten sposób jedynie przybliżamy się do psa.

Autor w przystępny sposób przekazuje nam wyniki badań i eksperymentów. Czy lękliwość to cecha osobowości czy genetyczny element układanki?
A inteligencja? W internecie znajdziecie rankingi najinteligentniejszych ras, albo tych trudnych i krnąbrnych. Właściwie jak powstały takie rankingi?

Niesamowita ilość przytoczonych badań. Przekazanych w przystępny sposób. Nie będzie to meczący żargon naukowy. Czyta się ją łatwo i nie raz uśmiechnęłam się w trakcie lektury.
Mając tę książkę i może jakąś opisującą opiekę i podstawy szkolenia, macie wszystko co wam się przyda wiedzieć o psach. Choć może jest tu nadmiar informacji i staniecie się psimi geek'ami ;)

Jeżeli spodoba się Wam ten filmik, to książka też :)


część 2 część 3; część 4 niestety zaginęła…

Warto i jeszcze raz warto przeczytać tą pozycję. A teraz smutna informacja dla wszystkich, których zainteresowała. Nie jest już wydawana. Poszukajcie w bibliotekach publicznych lub antykwariatach



2 komentarze:

  1. A propos filmiku i historii Maple - Berek w piątek wieczorem nasłuchuje kroki na klatce bo wie że Adam przyjeżdza na weekend :) NIe wiem jak ale w inne dni ignoruje hałas na scchodach a w piatek nasłuchuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie to kwestia wyczucia czasu ;) Ta kwestia zawsze mnie bawi, że nie odczuwają jego upływu, ale widzą, że właśnie jest na coś pora ;)

      Usuń